UWAGA! W ARTYKULE JEST MNÓSTWO SPOILERÓW, JEŻELI NIE PRZECZYTAŁEŚ POKEMON SPECIAL BW, ARTYKUŁ NIE JEST DLA CIEBIE!
Dlaczego Agencyshipping to najlepsza para?
Uwaga, tekst jest czysto subiektywny i niekoniecznie musisz się z nim zgodzić
W PokeSpe siedzę nie od dziś i wiele osób pyta się mnie skąd mam taką determinację do dalszego tłumaczenia mangi Pokemon Special/Adventures oraz prowadzenia strony o tej tematyce. Moją odpowiedzią są: shippingi. Tak, uwielbiam parować postaci z tego uniwersum. Różnorodność bohaterów daje mi ogrom kombinacji przy łączeniu ich w pary.
Jednak żaden shipping nie zadziałał na mnie tak mocno, jak fikcyjny związek Blacka i White – AgencyShipping.
AgencyShipping to zestawienie dwóch słów – shipping, które pochodzi od angielskiego słowa relationship (związek/relacja między dwoma podmiotami) oraz agencji – czyli Agencji BW, której założycielką jest White, z kolei Black był zatrudniony w niej za karę (musiał spłacić, odkupiony przez White, dług za zniszczony sprzęt filmowy).
Kto się czubi, ten się lubi.
Dlaczego jednak polubiłam Agencyshipping? Cóż, sprawa nie była prosta, ponieważ… Nie lubiłam ani Blacka, ani White (na szczęście to mi przeszło, w przeciwieństwie do takiej Platinum, czy X’a).
Dlaczego? Cóż Black, gdy za dziecka obejrzał mistrzostwa z IX Ligi Pokemon (czyli turnieju, w którym brali udział Red, Blue i Green), zamarzył by zostać Mistrzem Pokemon. Marzenie stało się bolączką wszystkich, ponieważ Black skoncentrował się tylko na tym celu. Skupił się tak bardzo na sobie, że wymusił wręcz przeprowadzkę na mamie do miasta Nuvema, w którym znajdowało się laboratorium (Black chciał zwrócić na siebie uwagę tamtejszego profesora, by móc szybciej wyruszyć w podróż pokemon). Wciągał swoich przyjaciół – Cherena i Biankę – w walki pokemon (podbierali tacie dziewczynki pokemony i toczyli między nimi bitwy). Gdy dostał szlaban na walki, skupił się na czytaniu książek o liderach i Lidze Pokemon, przy okazji ignorując przez lata swoich przyjaciół.
Gdy w końcu w wieku 14 lat udało mu się zostać trenerem pokemon, dalej nie zaprzestał swoich samolubnych akcji. W pierwszych rozdziałach jako pierwszy odebrał paczkę (a bardziej zaciągnął listonosza) od Profesor Juniper, zawierającą trzy startery i pokedexy, przekazane dla Blacka, Cherena i Bianki. Przez przypadek otworzył wszystkie pokeballe, przez co pokemony zaczęły między sobą walczyć. W potyczce zostały uszkodzone dwa pokedexy, które chłopak zignorował. Wziął ze sobą Tepiga oraz działający pokedex i nie zastanawiając się nad wyrządzonymi szkodami i zostawiając Cherena i Biankę z tyłu, ruszył w samotną podróż. Później również wypadło kilka smaczków, jednak bym musiała napisać o tym esej. To był typ bohatera, którego nie potrafiłabym w życiu polubić. Chłopak działał i nie zastanawiał się nad konsekwencjami, tak też się stało podczas łapania Gravantuli. Pokemon został schwytany, a przy okazji zniszczył sprzęt filmowy warty kilkadziesiąt tysięcy jenów.
White także nie przypadła mi do gustu. Chociaż swoje marzenie realizowała z głową i interakcje z drugim człowiekiem prowadziła nienagannie, jej problemem były same pokemony, z których uczuciami się nie liczyła (chociaż sama wtedy jeszcze o tym nie wiedziała). Irytowało mnie to, że nie potrafiła sobie poradzić podczas walki, ponieważ sama nigdy takiej nie próbowała.
Sytuacja się zmieniła, gdy Black i White zostali zmuszeni do wspólnej podróży. Ewolucja ich charakterów następowała stopniowo. Chłopak zaczął dostrzegać więcej rzeczy niż wygranie Ligi Pokemon. White z kolei stwierdziła, że show-biznes to nie wszystko. Z początku obydwoje nie rozumieli swoich światów (walki pokemon zbyt brutalne, show-biznes zbyt nudny), z czasem zaczęli siebie podziwiać i wspierać. A to wsparcie pozostało aż do ostatniego rozdziału serii BW.
Momenty w mandze, które tworzą AgencyShipping
Poniżej prezentuję kilka hintów związane z tą parą:
W rozdziale 467 White myśli na głos, ciągle mówiąc o Blacku. Po chwili jednak zauważa, że zbyt wiele razy wspomniała imię chłopaka:
Nie jest to jakiś wielki hint, ale w rozdziale 474 Black rumieni się, gdy White łapie go za ręce. Tu nastąpiła pewna pomyłka, trener myślał, że dziewczyna chce pogratulować mu wygranej pierwszej odznaki, a chodziło tu o to, że pomysł o Poke-Musicalu dziewczyny został zaakceptowany przez grube ryby z miasta Nimbasa:
W rozdziale 478 White dała Blackowi prezent – CasteLody. W ten sposób chciała wesprzeć Blacka w spełnieniu jego marzenia zostania Mistrzem Pokemon (lody leczą zmiany w statusie pokemonów):
W zamian dziewczyna poprosiła, by chłopak podczas Lig Pokemon nosił bluzę z logiem jej Agencji BW, by zaprezentować w ten sposób swojego sponsora. Gdy dziewczyna stwierdziła, że razem będą świetnym zespołem, Black się zarumienił:
W rozdziale 480 menagerka salonu masażu pomyliła Blacka, z chłopakiem White (nie dziwię jej się :p).
W rozdziale 482 Elesa przyznała, że plotkowała z White na temat Blacka. Przyznała, że dziewczyna powiedziała, że chłopak jest uroczy:
W rozdziale 486, gdy Black zobaczył Marshala, który niósł na ramieniu nieprzytomną White, chłopak zareagował natychmiastowo i rzucił się na mężczyznę, wypuszczając całą swoją drużynę:
Rozdział później w Blacku następuje pewna przemiana. Do tej pory ciągle mówił o swoim marzeniu i Lidze Pokemon. Gdy jednak dostał propozycję testowania Pociągu Walk (w którym mógłby polepszyć swoje umiejętności trenerskie) pomyślał o White i stwierdził, że to ona powinna wziąć udział w testach. Po raz pierwszy chłopak nie pomyślał o zrealizowaniu swojego celu, tylko o innej osobie. Oznacza to, że White stała się kimś ważnym w życiu chłopaka.
W rozdziale 488. Kontra Deerling postanowił pomóc swojej szefowej w nauczeniu sztuki walk pokemon. Pomógł również w złapaniu Deerlinga. Gdy drogi bohaterów miały się już rozejść, Black biegł za pociągiem, w którym jechała White. Obiecał jej, że dalej będzie pracownikiem jej agencji i stwierdził, że dumne zaprezentuje agencje podczas Ligi Pokemon, a w końcu chłopak pożyczył dziewczynie Braviarego. Scena niczym z amerykańskich filmów romantycznych z lat 80:
Przez kolejne 20 rozdziałów rozłąki między Blackiem a White, bohaterowie dosyć często o sobie wspominali:
W rozdziale 508 Iris zaczęła się droczyć z Blackiem. Chłopak stwierdził, że chłopaka potrafią zrozumieć tylko jego pokemony. Gdy jednak dziewczyna zapytała o Braviarego i dowiedziała się, że został pożyczony szefowej, zaczęła podgadywać chłopaka, by do niej zadzwonił:
Rozdział później, gdy N położył ręce na ramionach White, Black szybko zareagował i odciągnął dziewczynę od potencjalnego zagrożenia:
W rozdziale 511, gdy Musha opuściła Blacka a ten się załamał, White cały czas próbowała go wspierać:
Rozdział 523 – cieszynka z ponownego spotkania :)
Ostatni rozdział serii BW moim zdaniem zasługuje na osobny artykuł, jednak muszę go skrócić do minimum.
Kolejna postawa godna ochroniarza:
Kolejnym razem Black próbował ochronić przed potencjalnym zagrożeniem White, gdy Reshiram miał powrócić do formy Jasnego Kamienia.
Gdy Black został zaatakowany przez Ghetsisa i przytwierdzony do ciała przemieniającego się Reshirama stwierdził, że jest w beznadziejnej sytuacji. Postanowił więc powiedzieć White o swojej obietnicy, której nie złamał. Otóż chciał pokazać się w koszulce Agencji BW, gdy tylko wygra Ligę.
Przyznał, że gdyby został zwycięzcą, agencja BW zostałaby rozsławiona na całą Unovę:
Czuł się winny, że tego nie zrobił (chociaż to nie była jego wina, ponieważ Zespół Plasma najechało na zawody). Zapytał się tylko White, czy spłacił swój dług. Koniec końców został zapieczętowany w Jasnym Kamieniu, który odleciał w siną dal:
White przez kolejne dwa lata poświęciła się na poszukiwaniach Blacka. W końcu znalazła go w rozdziale 541:
Gdy w rozdziale 542 N stwierdził, że Jasny Kamień również poszukiwał White ten… zarumienił się <3
Tragizm trwający 1721 dni nakręcał fanów AgencyShipping, do tworzenia masy fanartów na temat jak będzie wyglądać ponowne spotkanie tych dwóch protagonistów. W końcu autorom udało się dotrzeć do tego wiekopomnego momentu. Sam Yamamoto przyznał, że długo zastanawiał się jak ująć ich ponowne spotkanie
Finalny kadr nie wymaga żadnego komentarza:
Na koniec mogę powiedzieć, że AgencyShipping jest dla mnie niesamowitą parą, z której przykład brać powinny inne postacie z tego uniwersum. Mam nadzieję, że przekonałam co poniektórych do tej pary a saga zakończy się podobnie, jak w przypadku Rubyego i Sapphire – czyli związkiem.
~Nid
Jeżeli nie zgadzasz się z moim zdaniem, możesz napisać swój kontr-felieton na temat innego paringu z uniwersum PokeSpeciala a ja z chęcią dodam go na stronę!