Rok później, gdy Sonia dowiedziała się, że bracia są powiązani z tym wydarzeniem, postanowili zaatakować dziewczynę, by uniemożliwić jej spotkanie się z Shield. Niedługo później napadli na kemping bohaterów za pomocą swoich pokemonów (które miały przyczepiony komunikator, przez który się łączyli z pewnej odległości). Wtedy pokazali, że przetrzymują Falinksa i galarskiego Stunfiska, które należą do Shield. Gdy mieli wygłosić swoje postulaty, do pojazdu wkroczył Piers, który przyniósł ze sobą urządzenie wcześniej będące w posiadaniu Sonii.
Napastnicy zgodzili się na oddanie Mega i Giga w zamian za aparat. Sprawę miał rozwiązać Piers, który oddał sprzęt braciom, którzy od razu się wycofali (bez oddania pokemonów dziewczynie). Okazało się jednak, że lider wyjął kartę pamięci. To zaskutkowało kolejnym starciem. Tym razem twarzą w twarz. Bracia przedstawili się jako Sordward i Shielbert. Po krótkim starciu, w którym przewagę miał Piers, bracia uciekli.
Ponownie pokazali się w Hammerlocke, nazywając siebie bohaterami, którzy poskromią Najmroczniejszy Dzień. Będąc w posiadaniu zardzewiałej tarczy i miecza usiłowali zmierzyć się z Eternatusem, jednak szybko poddali walkę. Prezes Rose uratował braci przed pokemonem (którym przy okazji z kieszeni wypadły do wody pokemony Shield) a sam postanowił zmierzyć się z legendą.