
Dzięki wyostrzonemu zmysłowi słuchu Piers wyczuł, że coś się dzieje w okolicy. Przed tunelem do trasy nr 9 spotkali Leona, niosącego nieprzytomną Sonię. Okazało się, że kobieta została zaatakowana przez tajemniczych sprawców, którzy nie chcieli by dziewczyna spotkała się z Shield. Gdy Leon i Raihan postanowili ruszyć do szpitala, Piers dostał się do oblężonego przez wspomnianych sprawców kempingu, ponieważ znalazł przedmiot, który leżał w taksówce Corviknighta i podobno należał do napastników.
Napastnicy zgodzili się na oddanie Mega i Giga w zamian za aparat. Sprawę miał rozwiązać Piers, który oddał sprzęt braciom, którzy od razu się wycofali (bez oddania pokemonów dziewczynie). Okazało się jednak, że lider wyjął kartę pamięci. To zaskutkowało kolejnym starciem. Tym razem twarzą w twarz. Bracia przedstawili się jako Sordward i Shielbert. Po krótkim starciu, w którym przewagę miał Piers, bracia uciekli.
Piers dowiedział się od Soni i Leona, że prezes Rose mógł być zamieszane w sprawę z braćmi i zaistniało podejrzenie, że mężczyzna może chcieć zaszkodzić regionowi Galar. W tym celu zostali zwołani wszyscy liderzy tego regionu, by razem ruszyć do Hammerlocke aby osobiście dowiedzieć się od mężczyzny co planuje. Międzyczasie rozpoczął się najmroczniejszy dzień, w którym pojawił się Eternatus a pokemony w całym galarze zaczęły losowo gigantamaxować. Gdy wszyscy dostali się do siedziby Macro Cosmosu, dowiedzieli się, że Rose nie ma zamiaru zaszkodzić krainie a jej pomóc.
Po nieudanej walce Shelberta i Sordwarda w walce z Eternatusem, prezes postanowił sam zawalczyć z legendarnym smokiem, czego bohaterowie byli świadkami.
Gdy Piers usłyszał od Oleany, że Rose chciał wywołać i szybko zakończyć najmroczniejszy dzień za pomocą bohaterów (którymi miał być Shilbert i Swordward), postanowił pomóc w pokonaniu Eternatusa. Niedługo potem, wraz z innymi, stoczył bitwę.
Gdy Zamazenta i Zacian próbowały użyć zardzewiałej tarczy i zardzewiałego miecza (przedmiotów których nie chciał oddać Sword), Eternatus użył potężnego ataku, wskutek czego wszystkie legendarne pokemony oraz Sword zniknęły a Piers i inne osoby będące w pobliżu odczuły skutki zetknięcia się z trucizną Eternatusa, koniec końców lądując w szpitalu.
Dzięki bohaterom, którzy wyruszyli na Koronną Tundrę i zdobyli sok z Mglistego Poranka, stworzono antidotum, które uleczyło wszystkich poszkodowanych.
W rozdziale zamykającym serię Sword/Shield był świadkiem pokonania Eternatusa przez Zaciana i Zamazentę. Parę miesięcy później Sonia wytłumaczyła Marvinowi, że przydomek szalonego punka dla Piersa był wielkim nieporozumieniem, ponieważ to wynajęte pokemony zaatakowały z ekscytacji widownię.