Jego przygoda rozpoczęła się w Strefie Walk – parku rozrywki, którego właścicielem jest Scott. Został tam wysłany przez Crystal (główną bohaterkę serii GSC) i Profesora Oak’a, aby chronić budzącego się pokémona – Jirachiego przed niebezpiecznym człowiekiem w zbroi – Guile Hideoutem.
Emerald brał udział w walkach z mózgami Strefy Walk, za każdym razem pożyczając pokémony od Crystal, która posiada praktycznie wszystkie nie-legendarne stworki. Chłopak nie lubi tresury i opieki nad własnymi pokémonami. Jednak kilka z nich zdecydował się zatrzymać. Jedynym z nich jest skradziony z Fabryki Walk (Battle Factory) Sceptile.
Mimo swego zaangażowania w walki na terenie Strefy Walk, chłopaka nie interesuje zbieranie symboli (nagród za zwycięstwa w SW), które zazwyczaj są głównym celem udziału w walkach.
Nie do końca jasna jest też jego znajomość z legendarnymi smokami – Latiosem i Latiasem, które sprowadziły go do Strefy Walk i stale czuwają nad jego poczynaniami.
Emerald w tej serii poznał Rubiego i Sapphire, jednak nie darzył ich sympatią, uważając towarzyszy za prymitywnych.
Chłopak miał smutne dzieciństwo. Mieszkał w sierocińcu. Tam dzieci wyśmiewały się z jego niskiego wzrostu. Pokemony pomagały mu w każdej dziedzinie życia. Rówieśnicy sprawili, iż zaczął czuć niechęć do pokemonów i przestawał się zadawać z kieszonkowymi stworkami, a także zmienił swój wygląd. To było również powodem niechęci posiadania własnego pokemona. Jednak, podczas przebywania w Strefie Walk oraz dzięki poznaniu Golda, Ruby’ego i Sapphire zaczął ufać swoim pokemonom. Dzięki temu mógł stawić czoło Archiemu.
Pokonał mężczyznę oraz wielkiego Kyogre stworzonego z życzenia wroga, jednocześnie ratując Jirachiego i jego ostatnie życzenie.
W serii HGSS został jedynie wspomniany przez Crystal, podczas rozmowy z Silverem. Twierdziła, że dla takich osób jak on chce chronić świat, by inni mogli spełniać swoje marzenia.
W serii ORAS Emerald był jednym z protagonistów. Wraz z Rubym i Sapphire zostali wezwani przez Stevena, który miał ich nauczyć sztuki Mega Ewolucji, by w ten sposób przygotować ich do zmierzenia się z katastrofą, która miała w najbliższych dniach dotknąć Hoenn. Trenował pod okiem Kimberly wraz z Sapphire na obrzeżach miasta Dewford.
Podczas przerwy Sapphire martwiła się tym, że Ruby jeszcze nie dotarł na trening.
Wtedy Emerald rozwiał jej wątpliwości, wskazując na to, że po zakończeniu treningu wcześniej chłopak zaprosił ją na oglądanie deszczu meteorytów w Litleonidzie.
Później, gdy Emerald i Sapphire pomyślnie megaewoluowali swoje pokemony Steven, nie czekając na Rubyego, wziął protagonistów do Morskiego Mauville, by tam wyssać energię z ich pokemonów, w celu zasilenia przesuwacza rzeczywistości.
W nocy na statku Emerald został zaatakowany przez tajemniczego pokemona z pierścieniami, którym okazał się Hoopa.
Po wyssaniu energii z pokemonów (widok ten smucił i przerażał Emeralda), zostali zaatakowani przez Zinnię – Drakonidkę, która nienawidziła korporacji Devon. Podczas najazdu, Emerald zauważył jak Sapphire znika przez pierścienie Hoopy. Poinformował później o tym fakcie Rubyego. Chłopak powstrzymał Zinnię przed dalszym atakiem, oferując swój i Emeralda kluczowy kamień.
W trakcie podróży w celu dowiedzenia się czegoś więcej o Rayquazie, Emerald dowiedział się jakimi pokemonami jest Hoopa (który przez resztę serii uczepił się włosów chłopca) oraz Diancie przyniesiona przez Rubyego. Po tym zostali zaatakowani przez Blaisego i Amber, w wyniku czego zdenerwowany Hoopa przywołał Groudona i Kyogre. Po odkryciu źródła zamieszania, Emerald wraz z Rubym usiłowali powstrzymać wrogów, jednak wpadli w sidła iluzji Blaisego.
Po wyrwaniu się z iluzji, Emerald dowiedział się o pierwotnych formach Groudona i Kyogre. Gdy chłopak chciał przystąpić do ataku, został powstrzymany przez Rubyego, który stwierdził, że dotarcie do Meteor Falls ma większy priorytet. Nie zostali jednak przepuszczeni. Jednocześnie na miejsce przybyli Maxie i Archie, którzy zostali wskrzeszeni przez Giratinę. Za pomocą silniejszych form legendarnych pokemonów Emerald i Ruby zostali pokonani. Podczas walki dowiedzieli się jednak, że Archie i Maxie wrócili do świata żywych, by uratować świat.
Emerald jak i jego partner obudzili się w wiosce Meteorytów, małej osadzie ukrytej w Meteor Falls, będąca jednocześnie domem dla Drakonidów. Tam dowiedzieli się, że do upadku meteorytu pozostały cztery dni. Tam poznali Starszą – przywódczynie Drakonidów. Po spotkaniu Rubyego ze swoim ojcem, Emerald wraz z nimi postanowił wyruszyć do Johto za pomocą pierścieni Hoopy. Ich celem było dotarcie do Rayquazy, która zmierzyła do tego regionu. Razem trafili do opuszczonego ośrodka badawczego, znajdującego się na obrzeżach miasta Goldenrod.
Podczas gdy Ruby i Norman szukali Rayquazy, Emerald postanowił odnaleźć Sapphire za pomocą pierścieni Hoopy. Odkrył jej lokalizację – trasę nr 120. Tam została pokonana już przez Zinnię. Z otwartego pierścienia skorzystała Rayquaza, która chciała zmierzyć się z Groudonem i Kyogre.
Z tego powodu Emerald wyruszył wraz z Latiasem i Latiosem na trasę nr 120.
Później, po tym, jak Zinnia zepchnęła Ruby’ego i Sapphire z Rayquazy, Emerald dołączył do towarzyszy. Gdy kobieta została odrzucona przez Świętego Smoka, Latias uratował ją (na prośbę Emeralda). Gdy Zinnia po odzyskaniu przytomności straciła wiarę w swoje możliwości, do akcji wkroczył Emerald. Chłopak od początku nie rozumiał konfliktu i zaproponował, by wszystkie strony połączyły siły w zniszczeniu meteorytu. Dzięki słowom trenera uwierzono, że można połączyć technologię z tradycją.
Po tym wszystkie trzy frakcje połączyły siły i wspólnie zniszczyli meteoroid.